Kredyt Hipoteczny to najtańszy kredyt na rynku. Dodatkowe posiada długie okresy spłat nawet do 30 lat. Większość banków daje możliwość „wakacji kredytowy” raz w roku. Te i wiele innych cech powoduję, że tak chętnie kredytujemy zakup nieruchomości.
Kredyt mieszkaniowy jest tak tani, ponieważ jest to najlepsze możliwe zabezpieczenie dla banku. Są to kredyty o najmniejszym ryzyku ponieważ dla każdego priorytetem zawsze będzie spłata w pierwszej kolejności raty za nieruchomość, w której aktualnie mieszkamy.
Jeżeli kupujemy jedno mieszkanie to nie trzeba banku przekonywać, że tą nieruchomość przeznaczymy tylko na własne potrzeby mieszkaniowe. Ale co jeżeli chcemy wykorzystać najtańszy możliwy pieniądz na zakupu obiektów z przeznaczeniem na wynajem?
Jeżeli chodzi o drugą czy trzecią nieruchomości to większość z banku nie widzi w tym problemu i otrzymamy kredyt z najniższym możliwym oprocentowaniem na najdłuższy możliwy okres kredytowania. Oficjalnie dalej celem tych zakupów jest zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych. Tym razem jednak możemy zabezpieczać przyszłość swoich dzieci albo rodziców. Jedyne co nas ogranicza to oczywiście nasza zdolność kredytowa.
Schody zaczynają się jeżeli chcemy kupić więcej niż 3 nieruchomości. W tej sytuacji jakaś połowa z banków na Polskim rynku ma jasno sprecyzowane procedury i nie daje możliwości działania. Żadne negocjację, wysoki dochód, klient VIP nie pomogą. Dla tych banków kolejne kredytu to dużo większe ryzyko. W przypadku problemów finansowych zupełnie inaczej traktujemy spłatę kredytu na dom, w którym mieszkamy a inaczej spłatę kredyt na nieruchomościach, które wynajmujemy. Co więcej oficjalnie nie obroni się już teoria, że będziemy My albo nasza rodzina mieszkać w kolejnych nieruchomościach. Tak naprawdę cel tych kredytów to cel inwestycyjny a nie mieszkaniowy. A kredyt inwestycyjny to wyższe oprocentowanie, krótszy okres kredytowania, trudniejszy dostęp do środków.
Inna grupa banków udzieli nam kolejnego kredytu pod warunkiem większego wkładu własnego. Przykładowo jeżeli mamy 50% wkładu własnego na kolejny każdy zakup to bank dalej będzie nam udzielał kredytów mieszkaniowych. Teoretycznie nie ma tutaj górnej granicy.
Ostatnia grupa banków to taka, która nie ma w procedurach sprecyzowanej ilości posiadanych kredytów hipotecznych. W praktyce jednak, analitycy przy którymś z zakupów mogą powiedzieć „stop”.
Kluczowe w powyższych zakupach jest dobre rozegranie zakupów pomiędzy trzy wyżej wymienione grupy. Ponieważ posiadam liczną grupę klientów, którzy inwestycją w nieruchomości, ma bardzo duże doświadczenie w tego typów transakcjach.
Jeżeli planujesz zakup większej ilości nieruchomości to koniecznie zadzwoń. Wspólnie ułożymy plan, który pozwoli zrealizować Twoją wizję inwestowania.
